Tematem najnowszego, majowego numeru miesięcznika „Egzorcysta” jest bioenergioterapia. Zdanie, które wypowiada Anioł znajduje się w jednym z artykułów, którego autorem jest ks. Grzegorz Daroszewski. Czytamy w nim, że „nie wszystkie nowe metody lecznicze rzeczywiście są naturalne. Niektóre z nich należałoby raczej zakwalifikować do wróżbiarstwa, astrologii, magii lub czegoś pośredniego między okultyzmem, a ezoteryzmem.” Dobrze wiemy, że zajmowanie się wróżbiarstwem czy magią jest grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu. Nie możemy stawiać na pierwszym miejscu zdrowia, ponad wszystko inne. W życzeniach jakie dostajemy od najbliższych często przewija się zdrowie jako to co najważniejsze dla człowieka. Ale czy na pewno powinniśmy tak ubóstwiać zdrowie?
Jak patrzeć na ludzi
Każdemu z nas zdarza się podczas oglądania telewizji i słuchania dzisiejszych „autorytetów”, że podnosi się nam ciśnienie i denerwujemy się. Mi osobiście nagadanie na taką osobę nic nie daje. Zwiększa to tylko mój niepokój i zły humor. Natomiast spojrzenie na drugiego człowieka jak na dziecko Boże pozwala mi zobaczyć jak naprawdę wygląda sytuacja tej osoby. Taka osoba jak opisywana w powyższym komiksie nie jest szczęśliwą osobą. Nikt nie może być szczęśliwy będąc z daleka od Boga. Mnie ogarnia przykrość jak widzę takie osoby. Szkoda mi ich, bo są moimi braćmi jak inni ludzie. Polecam spojrzeć w ten sposób na tych ludzi, którzy bronią związków homoseksualnych, seksu przed ślubem i podobnych spraw. Pozwoli to nam spojrzeć w prawdzie na te osoby i uspokoić się. Jest wiele przykładów nawróceń gorliwych przeciwników Kościoła. Pomódlmy się za te biedne osoby, może kiedyś staną w jednym rzędzie z nami w walce o normalny świat.