Ważna walka o ochronę życia w Irlandii

Już w piątek 25 maja Irlandczycy wybiorą, czy życie nienarodzonych dzieci w ich kraju będzie chronione. Zagłosują nad zniesieniem lub utrzymaniem chroniącej życie Ósmej Poprawki do Konstytucji. Jest ona jedynym przepisem regulującym ochronę życia nienarodzonych w Irlandii. Po jej zniesieniu rząd będzie mógł wprowadzić jakiekolwiek prawo aborcyjne.

WALKA O ŻYCIE NIENARODZONYCH

Od tygodni trwa walka na plakaty, billboardy, w mediach i na ulicach pomiędzy zwolennikami aborcji i jej przeciwnikami. Tak o tej walce powiedział Radiu Watykańskiemu Robert Nugent z ruchu Pro Life Ireland:

WHO3

WHO wkracza do Polski

9-latek powinien umieć skutecznie stosować prezerwatywy? 12-latek powinien sam potrafić zaopatrzyć się w antykoncepcję? Takich umiejętności niedługo  będą uczyć nasze szkoły. Tak przynajmniej się zapowiada patrząc na entuzjazm naszych rządzących do tych pomysłów. Mówię stanowcze nie tym pomysłom! Czy ktokolwiek rozsądny może w ogóle te pomysły akceptować?

Ktoś o dużym zasięgu powinien stworzyć jakąś akcję, jakiś marsz w obronie naszych dzieci! To co się teraz wyprawia przechodzi wszelkie pojęcie. Udostępniajcie informację o tych zaleceniach WHO z odpowiednim komentarzem jak najszerzej. Niech nasz głos będzie słyszalny.

WHO3

modlitwa za tuska

Modlitwa za premiera Tuska – maj 2013

modlitwa za tuska

Jak często modlicie się za rządzących naszym krajem? To co dzieje się z próbą wprowadzenia prawa legalizującego związki partnerskie w Polsce, rozmowa o eutanazji czy nagonka na niby złe prawo o aborcji, które nie pozwala kobietom decydować o swoim brzuchu nie nastraja do dobrego myślenia o naszych rządzących. Nasz premier swoimi działaniami pokazuje, że do nauki Kościoła mu daleko.

Tym bardziej jest potrzebna akcja jaką chcę Wam zaproponować. Od 1 maja 2013 roku przez cały miesiąc módlmy się za naszego premiera. Setki tysięcy podpisów za zniesieniem prawa do aborcji oraz w innych ważnych dla nas katolików sprawach nie robią na premierze wrażenia. Może nasza modlitwa przemieni naszych rządzących. Również w maju premier będzie decydował co z ustawą o związkach partnerskich, gdyż nie udało się wypracować kompromisowego projektu wewnątrz partii rządzącej.

Każdego dnia możemy pomodlić się dziesiątkiem Różańca, modlitwą Ojcze Nasz czy każdą inną modlitwą, którą sobie wybierzemy. Może to być akt strzelisty w trakcie dnia. A na to chyba każdy ma z nas czas. Ważne, żeby każdego dnia chociaż raz, chociaż jednym zdaniem zwrócić się do Pana Boga z prośbą o przemianę naszego premiera. Może nasza modlitwa, nasze działanie w ten sposób otworzy premiera naszego kraju na działania bardziej pro-life, bardziej za wzmocnieniem rodziny rozumianej jako mama + tata + dzieci.

Chcielibyśmy, aby Pan premier dowiedział się o naszej akcji. W związku z tym musi być nas dużo. Udostępniajcie gdzie możecie, namawiajcie znajomych. Zbieramy na początek 1 tysiąc (a może 10 lub 100 tysięcy?) modlących się za naszego premiera!

Z Bogiem

Oto link do wydarzenia na facebooku „Modlę się za Tuska”

Jestem katolikiem, nie wyśmiewam, nie poniżam, nie niszczę nikomu życia

Chytra baba z Radomia – jak katolik powinien reagować na obrażanie kogoś w internecie

Jestem katolikiem, nie wyśmiewam, nie poniżam, nie niszczę nikomu życia

Każdy pewnie widział filmik z Wigilii odbywającej się w centrum Radomia, na którym pewna pani ściąga ze stołu 3 butelki napoju wystawione dla mieszkańców tego miasta. Została ona okrzyknięta „Chytrą babą z Radomia”. Powstało setki memów na których przedstawia się Chytrą babę w sposób prześmiewczy. Cały internet się z niej nabija, poważne portale internetowe piszą o niej artykuły. Również katolicy chętnie dołączają do tych wszystkich dowcipnisiów. Czy aby na pewno tak powinien zachowywać się katolik?

Sprostowanie WOŚP vs Caritas

Rozpętała się niezła burza po moim wpisie na tym blogu mająca miejsce w kilku miejscach w internecie i na facebooku. Wielu zarzuciło mi co najmniej nierzetelne przedstawienie sprawy na co idą pieniądze z WOŚP. Niektórzy podawali link do rozliczenia finału WOŚP z 2009 roku. Zgadza się, że to co idzie do puszek (ale już nie odsetki od tych kwot) i jest zbierane podczas finału trafia do szpitali w postaci sprzętu. Jednak często jest to odwleczone w czasie (sprzęt nie jest kupowany w tym samym roku). Poza tym fundacja oprócz finału pieniądze zbiera cały rok.

Ja bazowałem na sprawozdaniu finansowym za 2009 rok, w którym ujęte też są darowizny i 1% podatku. Z tego sprawozdania wynika, że z 54 milionów przychodów tylko 29 milionów (54%) przekazano na sprzęt dla szpitali i różne programy. Pozostałe 25 milionów nie poszły jednak tak jak pisałem w poprzednim wpisie tylko na Woodstock i koszty działalności. Łącznie 11 milionów pochłonęły: organizacja Finału, Przystanek Woodstock, koszty działalności fundacji i strata na różnicach kursowych. Pozostałe 14 milionów zostało na kontach WOŚP.

Dokładne rozliczenie 25 milionów:

WOŚP vs Caritas – a Ty co wybierasz?

Finał WOŚP już w niedzielę. Czy katolik powinien wspierać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka? Czy może to robić? Nie sądzę, że wrzucenie do puszki paru złotych może być traktowane jako grzech, czy coś niemiłe Bogu. Ale przecież czytamy w Pierwszym Liście do Tesaloniczan „Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.” Jeżeli nie mamy pewności, że pieniądze pójdą na szczytny cel to nie powinniśmy ryzykować.

Głośno ostatnio o Jurku Owsiaku było po jego wypowiedzi o eutanazji. Mówił, że jest za eutanazją i warto rozpocząć w Polsce dyskusje na jej temat. Później niby się wycofywał z tych słów, ale niezbyt przekonująco.

Jego ideologia „Róbta co chceta” nie zawiera w sobie na pewno wartości chrześcijańskich. Część pieniędzy Fundacji WOŚP (czy jak tłumaczy Owsiak – odsetki od tych pieniędzy) jest przeznaczana na organizację Przystanku Woodstock na którym narkotyki i alkohol spożywane są w dużych ilościach, a ponadto promuje się sektę Hare Krishna. Nie przekonuje mnie, że z moich pieniędzy przekazanych na WOŚP tylko odsetki idą na promowanie zła. Ja jako katolik nie powinienem w żadnym stopniu przykładać do takich rzeczy swojej ręki.

Przecież mamy wiele alternatyw pomocy. Różnego typu fundacje i organizacje kościelne wspierające ubogich, misjonarze ewangelizujący i pomagający ludziom w Afryce. To są działania, które katolik może i powinien wspierać. Weźmy chociażby pod uwagę Caritas, które na potrzebujących przeznacza 15 razy więcej pieniędzy niż WOŚP!! Ale o tym się nie mówi w telewizji, a showman Owsiak jest w niej non stop. Caritas z 441 milionów zebranych w 2009 roku 435 przeznaczył na działalność charytatywną. Z WOŚP z 54 milionów zebranych w tamtym roku 29 wspomogło potrzebujących. Pozostałe 25 milionów poszły na koszty działalności i wspomniany już Przystanek Woodstock.

(dodano 13.01.2013 r., godz. 22:10)

Sprostowanie:

Na co poszło 25 milionów złotych, które nie poszły na pomoc potrzebującym:

– wydatki na szkolenia medyczne i ośrodek wolontariatu 2.365.318,21 zł
– wydatki na organizację XVII Finału 2.275.545,45 zł
– wydatki na organizację koncertu Przystanek Woodstock 2.661.877,57 zł
– wydatki na działalność pożytku publicznego 702.305,98 zł

– pozostałe koszty finansowe – ujemne różnice kursowe 2.997.628,22 zł

Wynik finansowy ogółem wykazał dochód 14.100.823,66 zł, czyli taka kwota została na kontach WOŚP.

Warto jeszcze dodać, że gdyby Telewizja Polska zamiast pokazywać WOŚP puściła w tym czasie reklamy zarobiłaby 40 razy więcej od tego ile udaje się uzbierać Jurkowi Owsiakowi i jego wolontariuszom. Niech TVP puści nawet tylko godzinę reklam, powie że to na szczytny cel, ludzie obejrzą i te 25 milionów przeznaczy na charytatywne cele. Po co robić tą całą szopkę z orkiestrą? Chyba tylko po to, żeby ktoś mógł na niej zarobić.

Ja osobiście nie wspieram Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie daje na Przystanek Woodstock, nie daje na koszty działalności fundacji, a za to wspieram naprawdę potrzebujących.

A Wy co wybieracie?

Źródło: http://s.wosp.org.pl/Files/Bilans_Fundacji_2009.pdf

http://caritas.pl/images/stories/raporty/RAPORT_CP_2009.pdf