Jan: Kościół podupada, tyle słyszę o nadużyciach, o pedofilach wśród księży, o księżach którzy zrzucają sutannę. Jest coraz gorzej, mamy kryzys wiary. Diabeł: Tak, Kościół długo nie przetrwa.  Anioł: Załamywanie rąk nic nie da. Musimy zacząć działać, żeby było dobrze w Kościele. narzekania te przypominają chorego, który nieustannie narzeka na swoją chorobę i przypomina o niej innym. Sprawia to, że czuje się on rzeczywiście gorzej – a to samo dotyczy Kościoła.

W październiku zeszłego roku odbywało się XIII Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów poświęcone nowej ewangelizacji. Biskupi Zachodu na Synodzie ubolewali z powodu coraz większej laicyzacji i kryzysu wiary. Luis Antonio Gokim Tagle, 55 letni kardynał z Filipin nazywany „Wojtyłą z Azji” stwierdził, że narzekania te przypominają chorego, który nieustannie narzeka na swoją chorobę i przypomina o niej innym. Sprawia to, że czuje się on rzeczywiście gorzej – a to samo dotyczy Kościoła. Wskazywał na konieczność wsłuchania się w ludzkie wypowiedzi i odważnego świadczenia swej wiary.
Powinno nam wystarczyć, że antykościelne media nagłaśniają i wyolbrzymiają każdą „aferę” dziejącą się w Kościele. Skupmy się na tym co możemy zrobić dla dobra Kościoła. Jeżeli my katolicy, będziemy tylko narzekać jak to jest źle, jak nasza wiara podupada, jak Kościół nie może poradzić sobie z różnymi problemami to tak będą nas widzieć z zewnątrz. I sami będziemy się czuć gorzej, tak samo jak ten chory nieustannie narzekający na swoją chorobę. Trzeba mieć świadomość, że my będący Kościołem, jesteśmy w jakimś stopniu chorzy, ale walczmy z tą chorobą czyniąc dobro i będąc świadkami wiary.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *