Pan Jezus dokonywał wielkich rzeczy, kiedy chodził po tym świecie. Tyle uzdrowień i cudów, które się wtedy wydarzyło w takim natężeniu świat już nie widział. Jezus teraz też pragnie uzdrawiać duszę i ciało. Tylko czeka na prośbę, na modlitwę i pragnie dawać to co dobre dla człowieka, szczególnie dla jego duszy. Wystarczy westchnienie, ale z wiarą. Wtedy On przychodzi i czyni dobro. Potrzeba wiary w dzisiejszym świecie. Za dużo jest klepania regułek bez wiary, za mało szczerej modlitwy z wiarą.
Potrzeba też wielu świadków wiary, którzy na ulicy, w pracy, w szkole, w swoich domach, będą ewangelizować. Po to Duch Święty został zesłany, żebyśmy wszyscy mogli wierzyć i dawać tę wiarę innym. Mówmy o miłości Jezusa do nas, który kocha nas niesamowicie, najbardziej na świecie. Jego miłość jest czysta, bezinteresowna, pełna, nieoceniająca. Taka też miłość powinna być nasza względem innych ludzi – wszystkich ludzi. Nieważne są poglądy polityczne, rasa, wyznanie, to czy kogoś lubisz, czy nie, czy ktoś cię krytykuje, czy nie ty i tak musisz kochać wszystkich miłością na wzór Jego miłości. Błogosław wszystkim ludziom, z którymi żyjesz w domu, z którymi spotykasz się w gronie rodzinnym, znajomych, w pracy, na Facebooku, na ulicy. Błogosław w myślach wszystkim i zawsze. Dla tych, którzy nie wierzą, nie są blisko Jezusa, buntują się – twoje błogosławienie jest zbawienne. To jest okazja do nawrócenia dla nich. Wtedy Jezus działa.
Błogosław jak najczęściej!
Ja Tobie teraz błogosławię!
0 komentarzy